niedziela, 30 kwietnia 2017

FASZEROWANY OBIAD (NIE)ZAGADKA. :) :) :)


   Cześć! Witajcie w ten niedzielny wieczór. Mam nadzieję, że Wasz dzień był równie słoneczny jak mój i tak jak do mnie, wróciła do Was nadzieja, że wiosna w końcu będzie prawdziwą wiosną. :) Ten tydzień się kończy a my nie zrobiłyśmy wpisu, zatem nastał ostatni moment aby to nadrobić. Chyba już dawno nie wrzucałyśmy Wam żadnego przepisu. Mam dziś dla Was jeden baaardzo smaczny pomysł na danie obiadowe. Co to będzie? :)


    Kupiłam w środę papryki z myślą o czwartkowym obiedzie. U nas w domu wszyscy bardzo lubimy faszerowane papryki. Zwykle robię je z mięsem mielonym, ryżem i pieczarkami, ale tym razem postanowiłam zrobić je inaczej i podzielić się z Wami przepisem. :) Co prawda z mięsa mielonego nie zrezygnowałam, jednak resztę zrobiłam zupełnie inaczej niż zwykle robię.

   Do przygotowania tego dania obiadowego potrzebujemy:

   - 0,5kg mięsa mielonego
   - 6 czerwonych papryk
   - 100 g kaszy jęczmiennej lub orkiszowej
   -  startego sera (ilość wedle upodobania)
   - 1 małej cebuli
   - 1 średniej wielkości marchewki
   - pół pęczka pietruszki
   - pół pęczka koperku
   - 2 jajka
   - ok. 15 zielonych oliwek
   - 2 ząbków czosnku
   - soli
   - pieprzu
   - curry
   - suszonej, czerwonej papryki.

   Kaszę gotujemy. Ja używam takich w woreczku więc sposób obchodzenia się z nią wypisany jest na kartoniku. :) Mięso doprawiamy przeciśniętym przez praskę czosnkiem, solą, pieprzem i czerwoną papryką. Wstawiamy do lodówki na pół godziny. W między czasie kroimy drobno cebulę, koperek, pietruszkę i oliwki. Na tarce ścieramy ser i marchewkę. Papryki myjemy, odcinamy górę, pozbywamy się pestek. Mięso podsmażamy. Moje mielone było z dosyć chudego mięsa więc użyłam do smażenia odrobiny oleju. Jednak gdy widzę, że mięso ma widoczny tłuszcz to wrzucam je na suchą patelnię aby tłuszcz się wytopił.

   Gdy mięso już podsmażone, zabieramy się do przygotowania takiego oto farszu:


   Wszystko to co wcześniej pokroiliśmy i starliśmy na tarce wrzucamy do średniej wielkości garnka. Do tego dodajemy kaszę, mięso, jajka, curry i jeśli jest taka potrzeba doprawiamy solą i pieprzem. Całość mieszamy i gotowym farszem wypełniamy wcześniej wydrążone papryki. Wkładamy je do naczynia żaroodpornego lub na jakąś głęboką blaszkę. To w czym pieczemy papryki nie jest aż takie istotne. Ważnym za to jest to, by nie zapomnieć wysmarować naszego naczynia tłuszczem - w innym wypadku mogą nam się trochę przypalać. :)


   Przykrywamy nasze papryczki i wstawiamy do piekarnika ustawionego na ok. 180 stopni. Wyciągamy je po około 40 minutach lub gdy uznamy, że już wystarczająco zmiękły. Ja swoje przetrzymałam w piekarniku odrobinę za długo i wyglądały na ociupinkę podsuszone, ale to tylko pozory ponieważ w środku były pyyyyszne. :)



   Jeśli chodzi o smak farszu, to myślę, że dużą robotę zrobiły tu pietruszka z koperkiem. To one nadały smak temu daniu i gdy ponownie będę w ten sposób przygotowywała papryki dodam ich nawet trochę więcej.

   To już wszystko na dziś. Krótko, zwięźle, smacznie ;) i na temat. Serdecznie zachęcam Was do korzystania z naszych przepisów. Noooo... i jeśli już zdarzy się Wam skorzystać z tego co tu Wam zostawiamy, to nie zapomnijcie pochwalić się tym. Można tu w komentarzach lub na naszym profilu facebookowym.

   Miłego, słonecznego, pełnego pysznego jedzenia długiego weekendu!!!

Dorota

   




   




    


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz